Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Heroiczna końcówka i... derby dla Anwilu!

Wtorek, 02 Lutego 2021, 21:24, Sebastian Falkowski

Rottweilery nie poddały się do ostatniej sekundy i po fenomenalnej końcówce wyrwały wygraną w derbach! Anwil Włocławek pokonał dziś Polski Cukier Toruń 77:75 i nadal liczy się w walce o fazę play-off.

TŁO: Bańka zakończona – czas wracać na parkiety Energa Basket Ligi. Polski Cukier Toruń przejeżdżał do Hali Mistrzów żądny przełamania serii porażek wyjazdowych. Rottweilery chciały pokrzyżować plany rywali i dopisać w tabeli dwa kolejne punkty.

KLUCZOWY MOMENT: Na dwie minuty przed końcem Twarde Pierniki prowadziły 75:68 – sprawy w swoje ręce wziął wtedy Ivan Almeida. Najpierw trafił rzut wolny, potem wymusił przewinienie będąc w obronie, a następnie zaaplikował trójkę. Nie minęła chwila, a trafił kolejną! Rottweilery powalczyły w defensywie, Kyndall Dykes świetnie wjechał pod kosz i... dołożył kolejne oczka (77:75)! Torunianie próbowali, ale gospodarze nie dali się przełamać – derby wpadły na konto włocławian!

NAJLEPSZY W ANWILU: Dykes, Dykes, Dykes... Wydawało się, że Amerykanin był wszędzie. Jak zwykle szarpał w obronie, nawet będąc zmęczonym (grał 37 minut). Wystarczyło, że rywal zawahał się tylko na moment, a Kyndall to wykorzystywał. Dzięki jego akcjom Anwil utrzymywał kontakt. Co najistotniejsze – w kluczowej sytuacji wziął na siebie odpowiedzialność i... trafił do kosza. Zdobył 20 punktów, dodał pięć zbiórek, trzy asysty i blok. KD – nie zatrzymuj się!

WYRÓŻNIENIE: Może w ciągu spotkania nie wszystko wychodziło mu perfekcyjnie, ale w ostatecznym rozrachunku nie ma to żadnego znaczenia. Ivan Almeida sprawił, że Rottweilery odrobiły straty i w końcówce przechyliły szalę na swoją stronę. Skrzydłowy był prawdziwym liderem. Łącznie dopisał do wyniku 14 oczek, osiem zbiórek, siedem asyst i przechwyt, wymusił osiem fauli. Niestety, Ivan niefortunnie upadł i musiał zejść z boiska. Kabowerdeńczyk przejdzie szczegółowe badania – jak tylko dowiemy się czegoś więcej na temat jego zdrowia będziemy o tym informować poprzez klubowe kanały informacyjne.

DRUGI PLAN: Takie zwycięstwa nie są możliwe bez zaangażowania całego zespołu – gratulacje należą się wszystkim Rottweilerom. 12 punktów, sześć zbiórek i cztery wymuszone przewinienia to dorobek Shawna Jonesa. Środkowy kilka razy świetnie zachował się pod koszem – zarówno w ataku, jak i obronie. 10 oczek, pięć zbiórek, trzy asysty i przechwyt to z kolei linijka Curtisa Jerrellsa. Rozgrywający umiał sterować tempem gry i właściwie uruchamiać akcje. W tym miejscu warto też wspomnieć o tym, co na drugim planie widziały osoby oglądające mecz w telewizji – mowa oczywiście o wspaniałej oprawie kibiców na trybunach Hali Mistrzów.

STATYSTYKA: Przez większość starcia włocławianie nie mogli się wstrzelić zza łuku – na szczęście w końcówce rzuty za trzy znalazły drogę do kosza (6/23 w tym aspekcie). Bardzo istotną kwestią jest wygrana na zbiórkach (39:33) – przed pojedynkiem informowaliśmy jak ważne jest to, by Rottweilery powalczyły na tablicach. W pierwszej kwarcie Anwil stracił 30 oczek, w pozostałych częściach meczu – tylko 45. Z pewnością ten fakt może cieszyć.

KONFERENCJA: – To był mecz pełen emocji. Obie drużyny wiedziały, że chcąc myśleć o fazie play-off nie można sobie pozwolić na porażkę – przez to spotkanie wyglądało nerwowo, może nawet bardziej z naszej strony. W końcówce nie popełnialiśmy jednak błędów w defensywie, to co ustaliliśmy w przerwie również funkcjonowało. Bardzo cieszymy się z wygranej, ale wiemy, że nasza gra w ataku nie wygląda tak, jak powinna. Cały czas próbujemy coś zmienić, zawodnicy mają przestoje, ale zaliczają również dobre momenty. Najważniejsze jest zwycięstwo – mówił trener Przemysław Frasunkiewicz.

COMING SOON: Przed nami ostatni mecz Anwilu w lutym – w kolejnych derbach województwa Rottweilery zmierzą się z Eneą Astorią Bydgoszcz. Mecz zaplanowano na sobotę, 6 lutego o godz. 17:35. Transmisję telewizyjną ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport Extra, zapraszamy również do Radia Rottweilery na kanale Anwilu Włocławek w serwisie YouTube.

Anwil Włocławek – Polski Cukier Toruń 77:75 (19:30, 18:13, 23:14, 17:18)

Anwil: Dykes 20, Almeida 14, Jones 12, Jerrells 10, Sulima 7, Mielczarek 6, Radić 4, Clarke 2, Pluta 2, Tomaszewski 0

Polski Cukier: Jackson 20, Kulig 17, Cel 13, Bragg 8, Diduszko 8, Trotter 5, Ramljak 4, Samsonowicz 0, Woods 0