Anwil Włocławek lepszy w derbach województwa! Rottweilery od samego początku umiały wykorzystać swoje przewagi i ostatecznie przekonująco wygrały z Eneą Astorią Bydgoszcz 90:71.
TŁO: Przed rokiem spotkania derbowe z Eneą Astorią Bydgoszcz obfitowały w emocje. Zawodnicy trenera Marcina Woźniaka mieli nadzieję, że w tym roku będzie inaczej – włocławianie liczyli na przełamanie i wygraną bez nerwów w końcówce.
KLUCZOWY MOMENT: Anwil w pełni kontrolował wydarzenia na parkiecie przez niemal całe starcie. Na trzy minuty przed końcem Rottweilery prowadziły już różnicą 25 punktów (87:62). Oczywiście nauczeni doświadczeniem włocławianie nie tracili koncentracji do ostatniej sekundy. Na tamtym etapie wszyscy byli już jednak pewni, że czwarta wygrana w sezonie powędruje na konto gospodarzy.
NAJSKUTECZNIEJSI W ANWILU: Najlepszymi strzelcami w ekipie byli dziś Deishuan Booker oraz Rotnei Clarke. Obaj zanotowali po 16 oczek. Pierwszy z nich był bardzo blisko double-double (dziewięć asyst). Dodał także przechwyt. Drugi również świetnie obsługiwał partnerów (siedem asyst), miał też cztery zbiórki oraz przechwyt. Obaj świetnie prowadzili grę, dyktowali tempo, wykorzystywali luki w defensywie rywali. Booker znów pokazywał to, czym zachwycał na początku sezonu – fenomenalnie mijał i wykańczał spod kosza. Clarke z kolei trafiał ważne trójki. Nikt się nie obrazi, jeśli w kolejnych pojedynkach taką dyspozycję utrzymają. – Dołączyłem do drużyny z myślą, by pomóc jej, jak tylko będę potrafił. Oczywiście, moją największą zaletą jest rzucanie, jednak mogę również grać jako rozgrywający. Będę robił wszystko, o co poprosi mnie trener lub moi koledzy z ekipy, byleby tylko wygrywać kolejne mecze – mówił po zakończeniu pojedynku nowy nabytek Anwilu.
DRUGI PLAN: Wybornie wypadł dziś McKenzie Moore. Rzucił 10 punktów, miał dziewięć zbiórek, sześć asyst, aż pięć przechwytów i blok. W obronie pokazywał klasę – wygarniał przeciwnikom piłkę z kozła, pomagał na tablicach, przecinał podania. Wydawało się, że na boisku jest wszędzie tam, gdzie go akurat potrzeba. Bezbłędny na dystansie był Walerij Lichodiej. Kapitan zespołu trafił 4/4 za trzy, łącznie uzbierał natomiast 15 punktów. Zaliczył także zbiórkę, asystę i przechwyt. Oczko mniej dopisał do wyniku Ivica Radić. Dobrze wykonywał swoje zadania, choć jak to zwykle bywa, nie rzucał się w oczy. Dodał 11 zbiórek, asystę, przechwyt i blok.
SERIA: W drugiej kwarcie Rottweilery zbudowały przewagę, która pozwoliła im na względny spokój niemal do końca spotkania. Najpierw kontrę po podaniu Bookera wykończył Lichodiej. Za moment Anwil dobrze wybronił, Deishuan oddał na obwód do Walerija, a ten celnie przymierzył z dystansu. Kolejna akcja – kolejna trójka. Tym razem nie kto inny jak... Lichodiej! Do zabawy włączył się też Moore. Rozgrywający przejął piłkę i przemierzając cały parkiet sam wykończył spod obręczy. Zaraz potem dodał blok, szybki atak na punkty zamienił Booker, a Anwil odjechał na 28 oczek (44:16)!
ZDROWIE: W piątek odbywający rehabilitację Przemysław Zamojski przejdzie kontrolną wizytę u doktora Paczesnego. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jest szansa, że w niedzielę zawodnik znajdzie się w składzie meczowym na starcie z PGE Spójnią Stargard.
WOKÓŁ PARKIETU: Dzięki wsparciu naszego sponsora strategicznego, firmy ANWIL S.A., dzisiejsze spotkanie za darmo na platformie Emocje.tv mogli obejrzeć kibice włocławian. Łącznie zostało wykorzystanych 2269 kodów – jesteśmy przekonani, że wszyscy, którzy użyli kodu czuli się w trakcie spotkania usatysfakcjonowani.
STATYSTYKA: Nareszcie Anwil był kolektywem, który kibice chcieliby oglądać. 25 asyst (z czego 22 rozdane przez Moore’a, Clarke’a i Bookera) to rekord Rottweilerów w tym sezonie. Wygrana walka na tablicach (44:33) oraz w punktach z pomalowanego (44:34). Warto też dodać 13 przechwytów. Włocławianie grali agresywnie, dokładnie i w dobrym stylu przerwali gorszą passę.
Listopad zaczynamy od zwycięstwa❗️ Niech ta wygrana w derbach @LubieTuByc będzie zwiastunem powrotu Rottweilerów na właściwe tory❗️#WracamyPoKoronie #plkpl @PLKpl pic.twitter.com/Sub8KrRyBF
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) November 4, 2020
KONFERENCJA: – To jest Anwil, jaki chcemy oglądać. Gratulacje dla moich zawodników – zrobili dziś dobrą robotę. Zrealizowaliśmy wszystkie przedmeczowe cele. Tak jak powtarzałem – nie ważne jak dobrze bylibyśmy przygotowani do pojedynku, jeśli nie zagramy na 100% naszych możliwości, z sercem, nie będziemy używali głowy – ta praca nic nie będzie znaczyć. Dzisiaj moi koszykarze wyszli na boisko skoncentrowani. Często korzystaliśmy z alternatywnej defensywy. Wiedzieliśmy, że Enea Astoria ma problem z funkcjonowaniem przeciwko takiej obronie. Bardzo cieszy mnie to, że nie mieliśmy problemów na tablicach, wygraliśmy walkę na desce. Zaangażowani byli w to wszyscy, nie tylko wysocy. Wiedzieliśmy, że Markus Loncar oraz Łukasz Frąckiewicz korzystają ze swojego zasięgu, przez co nasi podkoszowi muszą ich wypchnąć z pomalowanego. To zmuszało obwodowych do pójścia na zbiórkę, z czego zresztą się świetnie wywiązywali. Cieszy mnie, że graliśmy jak drużyna i walczyliśmy o każdą piłkę, fenomenalnie się nią dzieliliśmy. Byliśmy zespołem przez duże Z. To coś, co trzeba kontynuować. W kolejnych spotkaniach musimy pokazać taką samą twarz – mówił na konferencji po starciu trener Marcin Woźniak.
COMING SOON: Za cztery dni – w niedzielę 8 listopada o godz. 17:35 Rottweilery zmierzą się z PGE Spójnią Stargard. Transmisję telewizyjną z meczu przeprowadzi Polsat Sport Extra, zapraszamy również do Radia Rottweilery na kanale Anwilu Włocławek w serwisie YouTube.
Anwil Włocławek – Enea Astoria Bydgoszcz 90:71 (23:9, 28:21, 12:19, 27:22)
Anwil: Booker 16, Clarke 16, Lichodiej 15, Radić 14, Moore 10, Green 7, Mielczarek 7, Bogucki 3, Sulima 2, Pluta 0, Tomaszewski 0
Enea Astoria: Nizioł 16, Chyliński 14, Gabrić 13, Sanders 13, Frąckiewicz 6, Nowakowski 4, Loncar 3, Aleksandrowicz 2, Krasuski 0