Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Batalia o Superpuchar dla Stelmetu Enei BC

Środa, 26 Sierpnia 2020, 23:20, Sebastian Falkowski

Suzuki Superpuchar Polski nie dla Anwilu Włocławek. Rottweilery popełniły dziś zbyt wiele błędów i ostatecznie przegrały w Kaliszu ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra 75:66.

TŁO: Okres przygotowawczy został zakończony, a to oznaczało, że Rottweilery zaczynają grę o trofea. Celem zawodników prowadzonych przez Dejana Mihevca było powtórzenie historii sprzed roku, czyli zdobycie Suzuki Superpucharu Polski. Zadanie było o tyle trudne, że po drugiej stronie parkietu stał aktualny Mistrz Polski, Stelmet Enea BC Zielona Góra.

KLUCZOWY MOMENT: Anwil słabo wszedł w czwartą kwartę, przez długi okres nie potrafiąc rozbić defensywy rywali. Przeciwnicy natomiast zwarli szyki i skrupulatnie korzystali z okazji, które im się nadarzały. W pewnym momencie ich przewaga wzrosła nawet do 15 oczek. W ostatniej minucie Andrzej Pluta Jr czy Wojciech Tomaszewski dali zespołowi nową energię i przycisnęli mocniej zielonogórzan. Dzięki ich zaangażowaniu udało się zniwelować część strat, jednak na odrobienie wszystkich było już zdecydowanie za późno.

NAJSKUTECZNIEJSZY W ANWILU: Kolejny raz włocławianom w ataku liderował Deishuan Booker. Szczególnie na początku starcia dobrze uruchamiał partnerów podaniami przez całe boisko. Kilka razy popisowo zatrzymał kontrę rywali. Trafił z dystansu na zakończenie pierwszej połowy. W trzeciej kwarcie był głównym motorem napędowym ofensywy Anwilu. Trzeba jednak przyznać, że w kilku sytuacjach mógł zachować się lepiej i ustrzec popełnionych strat. Ostatecznie rozgrywający skończył z 25 punktami, dołożył osiem zbiórek, pięć asyst, trzy przechwyty oraz blok. Wymusił 13 przewinień.

DRUGI PLAN: Niestety, trudno pochwalić po dzisiejszym meczu poszczególnych zawodników, gdyż skuteczność zawodziła u wszystkich. 10 oczek i sześć zbiórek zanotował Ivica Radić. Chorwat miał trudny początek, jednak wraz z upływem kolejnych minut zaczął grać nieco śmielej. Siedem oczek, pięć zbiórek, dwie asysty i przechwyt zdobył McKenzie Moore. Próbował wchodzić w kontakt i mijać przeciwników, ale koszykarze prowadzeni przez Żana Tabaka potrafili się mu przeciwstawić. Kilka niezłych zagrań defensywnych pokazali Przemysław Zamojski czy Artur Mielczarek, natomiast żeby pokonać dziś Stelmet Eneę BC potrzeba ich było dużo więcej.

STATYSTYKA: Rottweilerom brakowało zrozumienia na parkiecie. Notując tylko siedem asyst, przy 27 stratach, nie da się wygrać z klasowym przeciwnikiem. Czasami włocławianie byli blisko szczęścia, jednak piłka nie znajdowała drogi do kosza. W meczach o stawkę decydują szczegóły i ułamki sekund – dziś Anwil był zbyt mało energiczny i agresywny, szczególnie w ostatniej odsłonie starcia. Brakowało też, a może przede wszystkim, skuteczności. Tylko trzy trafione próby z dystansu oraz 23/33 z linii rzutów wolnych jasno pokazuje, że Rottweilery walczyły nie tylko z przeciwnikami, ale również ze sobą.

KONFERENCJA: - Gratulacje dla zespołu z Zielonej Góry. Dziękuję kibicom z Włocławka, bo stworzyli na trybunach świetną atmosferę To był bardzo słaby mecz z naszej strony. Powiedziałem chłopakom po zakończeniu spotkania, że dwa tygodnie temu wyglądaliśmy lepiej, niż teraz. Musimy wrócić do tego, co pokazywaliśmy na początku okresu przygotowawczego. Wierzę, że jest to możliwe. Jesteśmy na początku sezonu, a zespół jest nowy, dlatego potrzeba trochę czasu na zgranie i wypracowanie pewnych schematów. Gdyby statystyka asyst i strat była odwrotna, to moglibyśmy się cieszyć. Musimy iść dalej. Wiemy, że nie mamy dużo czasu. To musi być lekcja, z której coś wyciągniemy i nie popełnimy już więcej tych samych błędów – komentował po zakończeniu pojedynku trener Dejan Mihevc.

COMING SOON: Rozpoczynamy rywalizację ligową. Już w poniedziałek, 31 sierpnia o godz. 17:35 Anwil zmierzy się na własnym parkiecie z Arged BMSlam Stalą Ostrów Wielkopolski. Transmisję ze spotkania przeprowadzi Polsat Sport, zapraszamy także do Radia Rottweilery.

Stelmet Enea BC Zielona Góra – Anwil Włocławek 75:66 (11:18, 19:13, 18:16, 27:19)

Stelmet Enea BC: Lundberg 14, Berzins 11, Szymkiewicz 11, Reynolds 9, Koszarek 8, Groselle 7, Ponitka 7, Williams 6, Put 2

Anwil: Booker 25, Radić 10, Zamojski 8, Moore 7, Sulima 7, Bogucki 3, Bussey 2, Mielczarek 2, Pluta Jr 2, Green 0, Lichodiej 0, Tomaszewski 0