Oficjalna strona Klubu Koszykówki Włocławek

Zmień język:

Na dwóch krańcach tabeli

Sobota, 04 Listopada 2017, 10:06, Michał Fałkowski

Cel Anwilu przed meczem z Legią jest prosty: zamknąć serię trzech meczów w domu okazałym zwycięstwem. I to pomimo faktu, że w niedzielę włocławianie zagrają osłabieni brakiem Kamila Łączyńskiego.

TŁO: Aż 14 lat trwała rozłąka warszawskiej Legii z koszykarską elitą. Ostatni sezon Wojskowych w PLK to również sezon mistrzowski Anwilu Włocławek, czyli 2002/2003.

TABELA: Jeśli chodzi o obecne rozgrywki, w niedzielę spotka się lider z najsłabszą drużyną w tabeli. Anwil znakomicie rozpoczął rozgrywki, wygrywając pięć z sześciu meczów. Dodatkowo, włocławianie w świetnym stylu odprawili z kwitkiem dwóch ostatnich rywali (114:80 Czarnych Słupsk i 80:57 TBV Start Lublin) i w niedzielę chcą zakończyć serię meczów domowych mocnym uderzeniem. Legia w tym sezonie jeszcze nie wygrała i z bilansem 0:6 zamyka tabelę PLK.

UWAGA NA…: W Legii pięciu zawodników zdobywa przynajmniej dziesięć punktów (było sześciu, ale w czwartek klub ogłosił rozstanie z Isaiah Wilkersonem) w każdym spotkaniu, ale wydaje się, że baczną uwagę Rottweilery muszą zwrócić na duet Naadir Tharpe – Hunter Mickelson. Obaj Amerykanie dołączyli do Legii już w trakcie sezonu, ale szybko okazało się, że będą jednymi z liderów. Rozgrywający w swoim debiucie rzucił 10 oczek w 20 minut, a center w każdym meczu notuje 12 oczek i 8,3 zbiórki.

WŁOCŁAWSKIE AKCENTY: A konkretnie – trzy akcenty. Pierwszym jest Tomasz Andrzejewski, rodowity włocławianin, najstarszy zawodnik PLK (1979), który swoje pierwsze kroki w profesjonalnej karierze rozpoczynał obok Igora Griszczuka czy Alana Gregova w latach 90-tych. W Legii gra już trzeci sezon i obecnie jest najskuteczniejszym strzelcem ze średnią 12,5 punku na mecz. Druga postać to Grzegorz Kukiełka (9,5 punktu), który po kilkumiesięcznym pobycie we Włocławku w sezonie 2015/2016 przeniósł się do Warszawy i po dwóch latach cieszył się z awansu do ekstraklasy. Trzecim zawodnikiem silnie związanym z Włocławkiem jest natomiast wychowanek WTK, Adam Linowski (2,8 punktu).

BILETY NA MECZ Z LEGIĄ WARSZAWA

CEL? POWTÓRZYĆ SCENARIUSZ: W dwóch ostatnich meczach w Hali Mistrzów Anwil nie pozostawił złudzeń w starciach z drużynami z dolnej części tabeli i wygrał oba spotkania łączną liczbą 57 punktów, więc cel na ostatni pojedynek z serii trzech w domu jest jasny: powtórzyć scenariusz, najlepiej z pierwszego meczu. O ile TBV Start napędził stracha Rottweilerom w pierwszej kwarcie (wygrywał 22:13) i odzyskał rytm dopiero w drugiej odsłonie (do przerwy 47:33), o tyle w starciu z Czarnymi dominacja ekipy Igora Milicicia rozpoczęła się już w pierwszej sekundzie spotkania (po kilku minutach Anwil prowadził 16:0).

ZDROWIE: Niestety, trener Milicić nie będzie mógł skorzystać z pełnej rotacji, bowiem skręcony staw skokowy leczy obecnie Kamil Łączyński. Absencja zawodnika w niedzielnym spotkaniu dotyka jednak przede wszystkim… jego samego. Nie ma tajemnicy w tym, że „Łączka” to wielki kibic Legii (także tej piłkarskiej) i gra przeciwko stołecznej drużynie z pewnością byłaby dla niego dodatkowym smaczkiem. 13 listopada włocławianie zmierzą się jednak z Asseco na wyjeździe i to jest mecz-data potencjalnego powrotu do gry dla koszykarza.

WIĘCEJ MINUT DLA ZMIENNIKÓW: Uraz Łączyńskiego w ostatnim meczu otworzył drzwi do dłuższej obecności na parkiecie innym zawodnikom. Swoją szansę wykorzystał zwłaszcza Jaylina Airington, który grał ponad trzy kwarty i rzucił 12 punktów. Amerykanin nabrał pewności siebie i wszyscy liczą, że w niedzielę powtórzy dobrą grę. Bardzo możliwe, że więcej minut dostaną także młodzi gracze, m.in. Damian Ciesielski czy Marcel Afeltowicz.

CZAS I MIEJSCE: Hala Mistrzów, niedziela 5 listopada godz. 18.00. Nadal można kupować BILETY na to spotkanie. Bezpośrednia transmisja radiowa w Radiu Anwil (LINK), przekaz wideo na stronie www.emocje.tv.