Już drugi raz w historii Anwil Włocławek wziął udział w akcji Moto-Mikołaje. Dwóch koszykarzy Rottweilerów obdarowało prezentami dzieci z Wielofunkcyjnej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Brzeziu.
Uśmiech dziecka jest bezcenny, uśmiech dziecka wynagradza każdy wysiłek. O tym fakcie w sobotnie popołudnie przekonali się dwaj koszykarze Anwilu Włocławek, Boris Bojanovsky i Bartosz Matusiak, którzy razem z motocyklistami akcji Moto-Mikołaje obdarowali upominkami wychowanków Wielofunkcyjnej Placówki Opiekuńczo-Wychowawcza w Brzeziu. Prezenty ufundował Sponsor Strategiczny klubu, firma ANWIL. S.A.
Klub Koszykówki Włocławek S.A. dołączył do akcji już po raz drugi w historii. Za pierwszym razem, trzy lata temu, w rolę Świętych Mikołajów wcielili się: Dusan Katnić, Danilo Mijatović, Piotr Pamuła oraz Keith Clanton.
W tym roku świąteczne, czerwone atrybuty przywdziali: włocławianin Bartosz Matusiak oraz Słowak Boris Bojanovsky, który został, notabene, najwyższym Świętym Moto-Mikołajem w historii akcji. Niestety, udział pozostałych zawodników nie mógł dojść do skutku ze względu na sobotni trening przed zbliżającym się meczem z Siarką Tarnobrzeg.
- Leczę obecnie uraz stopy, więc mogłem wziąć udział w tej inicjatywie i… nie żałuję. To była wielka radość móc obdarować wychowanków placówki upominkami. Wielu z nich to nasi fani, o czym nie omieszkali nas powiadomić. Znali nasze wyniki i życzyli powodzenia w kolejnych meczach. My cieszymy się, że mogliśmy dać im trochę radości – powiedział Bojanovsky, który ze względu na swoje gabaryty miał niemało problemów z wejściem do motocykla. Zresztą, obejrzyjcie to sami!
Zapraszamy do GALERII i jednocześnie informujemy, że to nie koniec mikołajkowych akcji z udziałem koszykarzy Anwilu.