Już w niedzielę Anwil Włocławek rozpocznie rywalizację o trzecie miejsce. Sezon, który miał być dla Rottweilerów powrotem do najlepszej ósemki, okazał się fantastycznym odrodzeniem koszykówki w mieście, a teraz może jeszcze zostać zwieńczony brązowym medalem i miejscem na podium. Rywal jednak bardzo niewygodny Energa Czarni Słupsk, czyli trzecia ekipa poprzednich rozgrywek.
Już w niedzielę Anwil Włocławek rozpocznie rywalizację o trzecie miejsce. Sezon, który miał być dla Rottweilerów powrotem do najlepszej ósemki, okazał się fantastycznym odrodzeniem koszykówki w mieście, a teraz może jeszcze zostać zwieńczony brązowym medalem i miejscem na podium. Rywal jednak bardzo niewygodny – Energa Czarni Słupsk, czyli trzecia ekipa poprzednich rozgrywek.
- Jeśli można coś zdobyć, zarówno dla siebie samego, jak i dla całej drużyny, klubu i kibiców, to po prostu trzeba to zrobić. Trzeba wziąć ten brązowy medal – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Fiodor Dmitriew. Rosjanin dał w ten sposób jasno do zrozumienia, że w zespole Anwilu Włocławek nie ma mowy o żadnym odpuszczaniu i traktowaniu rywalizacji o brąz tylko jako o koniecznych meczach do rozegrania.
– Wygranie rywalizacji o trzecie miejsce i zawieszenie na szyjach brązowych medali byłoby wielkim spełnieniem dla zespołu, klubu i całego miasta. Ja osobiście uważam, że mecze o brąz to wielka szansa dla przegranego półfinalisty, aby mógł po sezonie się uśmiechnąć – dodał Kervin Bristol, choć przecież w kulturze amerykańskiej pojęcie walki o trzecie miejsce w grach zespołowych nie istnieje.
Koszykarze Igora Milicicia mieli bardzo dużo czasu na lizanie ran po batalii półfinałowej. Wspomniany Dmitriew doszedł do siebie po niedawno przebytej anginie, a do dyspozycji trenera będą również Bartosz Diduszko i Michał Chyliński. Tym samym, jedyny nieobecny to Robert Skibniewski, który doznał złamania palca w trzecim meczu przeciwko Rosie Radom.
Z problemami kadrowymi zmaga się również szkoleniowiec Energi Czarnych Słupsk, Donaldas Kairys. Litwin w spotkaniach półfinałowych ze Stelmetem BC Zielona Góra nie mógł korzystać z usług Mantasa Cesnauskisa, ale doświadczony obrońca ma być gotowy na starcie z Anwilem. W meczach o trzecie miejsce nie zagra natomiast na pewno Kacper Borowski, który z powodu urazu sezon zakończył w lutym.
Bardzo ciekawie zapowiada się walka na rozegraniu, a kibice Anwilu z pewnością zadają sobie pytanie czy Kamil Łączyński – wobec kontuzji Skibniewskiego – wytrzyma trudy rywalizacji przeciwko Jerelowi Blassingame’owi. Ciekawych pojedynków nie zabraknie również na innych pozycjach. Wystarczy wymienić konfrontację najlepszych strzelców obu drużyn (Davida Jelinka i Demonte Harpera), pojedynek podkoszowych gigantów (Roberta Tomaszka i Cheikha Mbodja) czy rywalizację kluczowych zmienników (Danilo Andjusicia i Folarina Campbella).
- W play-off graliśmy osiem meczów w krótkim odstępie czasu, więc byliśmy trochę wyeksploatowani. Teraz jednak na pewno jesteśmy bardziej wypoczęci. Oczywiście będzie nam brakować Roberta, ale przecież każdego można zastąpić i myślę, że znaleźliśmy rozwiązanie. Wszyscy w drużynie zdają sobie sprawę, że zdobycie medalu jest dla Włocławka niezwykle ważne. Zresztą, dla nas również. Nie po to pracowaliśmy przez dziewięć miesięcy, aby na koniec cokolwiek odpuszczać – powiedział trener Igor Milicić.
BILETY DO NABYCIA W NIEDZIELÄ~
Pierwszy mecz o brąz między Anwilem Włocławek a Energą Czarnymi Słupsk odbędzie się w niedzielę, 29 maja o godz. 18.00. Bezpośrednia transmisja radiowa na www.wloclawek.info.pl, przekaz wideo na emocje.tv.